nareszcie wakacje...ale tak jakos dziwnie... juz tu nie wróce... juz nie będzie tych samych osób, znajomych, przyjaciół.... drogi się rozejdą...
Dziś już wymęczona siedze w domu, bo nie mam siły po dzisiejszych rowerach i koniach ;) Magda mam nadzieje, że sie nie zraziłas?? m.in. widząc i moje wyczyny na koniu:[mruga]
albo i wyjde... ale później:[luzak]
Jak zawsze - pozdro dla komentujących:}