Wyjazd jutro . Powrót w pon.
Ja piernicze . Nie chcę nigdzie jechać ale jak obiecałam to już jadę .
Czyli prawie 4 dni z Damianem .
Likier w walizę i jedziem na G . :D
Tańczymy , bawimy się i takie takie haha . Ogólnie wolę stypy ale jak trzeba to trzeba ^ ^
Bisnes is bisnes :D
Tęskno mi za "ali babi" :(...
Użytkownik adversity2
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.