Któregoś dnia siedzę na schodach w szkole z Katty noramlka...
podchodzi do nas Koko i mówi no jak tam ?
odpowiadam mam problem... jaki?
jakiś Frajer do nas pisze na gaduuu
kto too ?
no właśnie nie wim i kompletnie nie wiemy kto to i o co mu chodzi
Koko ja go załatwie
niby jak ?
pójdę do Danielka wezmę takiej pałki jak mu zajebie..
no nie wiem czy Ci Danielek pożyczy
no on mi nie pożyczy ;D wchodzę i biorę a jak nie da to pójdę po Bociana i razem z Bocianem go załatwimy...
chociaż miałyśmy z Katty podejrzenia kto to pisze nie powiedziałyśmy Damianowi...
nie no co ty Bocian go nie ruszy i Danielek nie pożyczy pałki...
Koko jak to nie
no tak poprostuuu
Koko no dobra zobacze co się da zrobić
aha....
i wtedy zadzwonił dzwonek razem z Katty poszłyśmy na matme