Hmm, nie wiem co mam myśleć o tym naszym spotkaniu. Mnie i Sandry, a między nami Dominiki... Nie dopasowałyśmy się chyba. Chyba, to w Bydgoszczy taki dziwny humor panuje, bo wpieniała mnie non stop. I strasznie skakała do mnie, a ja sobie nie pozwolę, więc sie spakowałam i wyszłam. W dupie z nimi xD
Za pazurki od Dominiki nie usłyszałam nawet ,,Dziekuje", mimo iż było mi miło jak się zachwycała nimi, ale za darmo to każdemu się podoba...