Drogi przyjacielu,
Czy masz pojęcie, jak się czuję? Czy obchodzi Cię chociaż trochę, o czym myślę? Czy pamiętasz jeszcze o mnie?
Chyba zapomniałeś. Może pamiętasz jeszcze, jak mam na imię, ale założę się, że gdyby zapytano Cię, ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty, nie potrafiłbyś odpowiedzieć. Jest wiele pytań, nad których odpowiedziami poważnie byś się zastanowił. Nie wierzysz? To pomyśl. Pamiętasz jeszcze, jaki jest mój ukochany napój? A owoc? Wiesz, kto z rodziny jest mi najbliższy? A o moim motto życiowym pamiętasz? No, pamiętasz o tym wszystkim?
Wiesz, mam czasem tak, że wspominam wszystkie chwile, które spędziliśmy razem. Miejsca, które mieliśmy okazję odwiedzić, ludzi, których poznaliśmy, rzeczy, które razem kupiliśmy oraz te wesołe, a nawet czasem bardzo smutne wydarzenia. Były miejsca, w które zawsze chodziliśmy we dwoje. Były piosenki, których słuchaliśmy, będąc obok siebie. Były tylko nasze chwile, od których czasem chciałam uciekać, a czasem trwać w nich przez całe życie. Była wiara, że nasza przyjaźń przetrwa wszystko, były marzenia, w których spędzamy życie u boku ukochanych osób, oczywiście nadal się przyjaźniąc. Była nadzieja, że to tylko chwilowa przerwa, że wszystko wróci do normy.
A wiesz, co zostało mi po naszej przyjaźni? Wiersze, które napisałeś. Nadal przechowuję je w najbardziej tajemniczym miejscu w moim pokoju i od czasu do czasu czytam je, roniąc kilka małych łez. Blizny po kreskach na ręce, które robiliśmy, gdy byliśmy załamani. Pamiętasz, co wtedy powiedziałam? Że pomimo tego, co się kiedyś wydarzy, to one będą mi o Tobie przypominać. I tak właśnie jest - spoglądając na rękę, mam przed oczami Twą uśmiechniętą twarz, która wprowadzała w moje życie tyle radości, szczęścia i miłości. Są jeszcze wszystkie wspólne zdjęcia, na których jesteśmy albo które wykonaliśmy razem. Pamiętasz czerwcową wycieczkę 17 września, podczas której, siedząc na wzgórzu przy zachodzie słońca, rozmawialiśmy na tak ważne tematy? Może pamiętasz to wszystko tak dobrze jak ja, może pamiętasz wszystko tylko tak mniej-więcej, a może po prostu niczego nie chcesz pamiętać?
Przyjacielu, a czy kiedykolwiek myślałeś o tym, jak często ja myślę o Tobie?
Przyjacielu, nie obwinię nikogo z nas, bo myślę, że błędy, które popełniliśmy ku temu co się stało, popełniliśmy mimo wszystko wspólnie. Proszę Cię tylko, zastanów się nad odbudowaniem tego wszystkiego, tych wspomnień. Ja ciągle mam nadzieję. Choć podobno Nadzieja matką głupich... Ale umiera ostatnia&
PAMIĘTAJ ZE MOŻESZ ZAWSZE NA MNIE LICZYĆ MÓJ NAJUKOCHAŃSZY PRZYJACIELU:*