Byliśmy dzisiaj na bioderkach :)Marysia była mega dzielna, nawet nie zaplakala -wlasciwie tylko się trochę przebudzila i zaraz zasnela dalej:) lekarz powiedział, że wszystko jest pięknie wykształcone i nie potrzebujemy już żadnej kontroli :)
Byliśmy też załatwic chrzciny i odbędą się 9pazdziernika -W przeddzień Naszej pierwszej rocznicy ślubu :) Sale zaklepalismy, u księdza wszystko też załatwione więc teraz tylko zaprosić gości:)
Marysia tak sie ogląda za wszystkim,że po prostu szok a za Bartusiem to chce sobie głowę ukrecic tak Go szuka wzrokiem :) Potrafi zaśmiac sie do Niego w głos i usnąć kiedy ją glaszcze <3
Piękna jest ta więź między nimi <3
Bartuś ostatnio strasznie przeżywa to,że tylko godzinę dziennie widział tatę. Tata po nadgodzinach wracał dopiero około 18:30 a dzieciaki chodzą spać o 19-19:30 także nie mogli się za bardzo sobą nacieszyć :( Mam nadzieję, że teraz trochę wcześniej będzie kończył, bo Mały okropnie tęskni :(
Notka bez ładu i składu ale kit <3
Calujemy <3