Paczajcie panowie i panienki, niepodwazalny dowod na to ze jestem czarownica! Ja latam! :P
Analizujac w nieskonczonosc Macbeth'a dowiedzialam sie ze czarownice sa niezdolne milosci, albo przynajmniej jej utrzymania.
Doszlam do wniosku chyba jestem czarownica, w koncu lubie koty, mam zielone oczy, i jak widac powyzej latam :D.
A tak na serio to stwierdzilam sie nie uganiac juz wiecej za nikim, nie bede niczego szukac bo i tak nic nie wyjdzie zmoimi zdolnosciami. Nawet jakby cos wyszlo to i tak szybko mi sie znudzi.
A tak narazie jest dobrze :) Nie moge spac po nocach ale ogolem git.