Hello:* Dla odmiany tu Marcin;)
Fotka kota składa się z kota (w ilości jeden nos, dwóch galek ocznych, para uszu, kilka wąsów i masa futra. Autmoat mruczący nie uwzględniony na zdjeciu) i rozmytego tła, mam nadzieje, że się podoba:) Ta bestia ma czasem klasę, trzeba przyznać:)
Rozmawiam z Magdą, dodaje fotki:) Jest miło;)
Co by tu jeszcze napisać? O wiem opowiem wam kawał.
Ksiądz i rabin wchodzą do baru... nie nie wchodzą do fryzjera... nie, oni wchodzą na pocztę... stop nie, to dwóch księzy... znaczy się nie, wchodzą dwie kaczki... nie, to jest ksiądz trzymający kaczkę... i on jest czechem... ksiądz nie kaczka... w sumie kaczki też mogły być czeskie... zresztą bez znaczenia... znaczy się to ma znaczenie... kaczki nie są czeskie... to ja znikam bo się nie wyplącze:D
bay!