No. Ogólnie to w święta było okej.
Wujek nie mógł poskładać prezentu dla kuzyna,
babcia latała od pokoju do kuchni i sprawdzała, czy na pewno nikt nie jest głodny,
ja siedziałam z gitarą i z tatą śpiewaliśmy kolędy.
Było całkiem nieźle. Nawet fajnie.
Chciałabym wysłać szczególne podziękowania restauracji otwartej w święta.
I mojej Idze kochanej, która latała za mną po całym mieście w piewszy dzień Bożego Narodzenia
bo miałam rozładowaną komórkę xDD
Dlatego to zdjęcie dedykuję wyżej wymienionej, bo dzięki Niej mogłam porobić potem
super hiper fajne zdjęcia.
;"
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika adaptions.