ohohoho, czyżby miało jutro być zielono? :D
dzień jak codzień, czekam na jutrzejszą Ole jako Marilyn, normalnie nie moge sie doczekać! :D
kicie <3

nie wiem. czegoś mi brak. tak blisko byłam Ciebie. kurde, dalej ciągle sprawdzam co u Ciebie. chyba nie potrafisz dla mnie nie istnieć. to wszystko potoczyło sie jakbyśmy skończyły to na zawsze. a ja dalej sie martwie, ale widze, że chyba jest dobrze. mam nadzieje, bo mimo wszystkich, mimo wszystko, tęsknie. chyba nie cienki sznureczek do Ciebie przywiązałam. tak mi ludzie mówią, tyle złego, ale ja ich chyba pierdole. normalnie brakuje mi fazowania z Tobą przy nutach tak pojebanych, że głowa mała. przeczyta to nie jedna osoba. za głowe sie złapie. czyżbym miała słabość? bronię Cię. możliwe, że to taki koniec znajomości na zawsze, ale sposób w jaki to sie skończyło jest okropny. mimo kłócenia sie z innymi, zawsze sie odzywaliśmy, a fakt, że mam Cie w ulubionych na czacie na fejsie, smuci mnie, bo tyle o mnie wiesz, tyle ja o Tobie, tak mnie denerwujesz, ale tak Cię lubię, że nie wytrzymuje. tyle z Tobą przeżyłam. jestem taka głupia, przeciez wiesz.
siema mała.