Czasem mam ochote wsiąść w pierwszy pociąg który podjeżdża na stacje pojechać sobie, a później wysiąść na losowo wybranym przystanku i zaszyć się gdzieś w jakieś pustelni.
Niestety to nie realne. Jednostki zniewolone przez system społeczny nie mogą sie wyrwać, bo później nie ma powrotu, fundament zbudowany poczynaniami w przeszłości momentalnie upada a znajomi czy rodzina stają się kolejnymi anonimowymi osobami kroczącymi po brudnych ulicach.
Ja jestem taką jednostką. Dlatego zostane. Ryzyko jest za duże ....