przypomniała mi się ta piękna ballada. fak faktem że to o katyniu ale i tak kocham ją zwłaszcza w wersji Pawła, gdy wszyscy wokół płakali a my nucąc to staliśmy na tej scenie i powstrzymywaliśmy łzy.. jest cudna..
Skreślam dziś do Ciebie kilka słów...
Chociaż wiem, nie dojdą pewnie znów...
Piszę stąd do Ciebie ten ostatni raz...
Żegnaj już Kochanie na mnie czas...