Godzina: 10:14
Dzień tygodnia: czwartek
Kurwa mać...trochę wczoraj przesadziłam. Łeb napierdala jak nieprzymierzając AMR1, nogi i ręce drżą, myśli...kurwa, jakie myśli? Prawda...koncert. Joe. Piwo. Dragi. Gin. Więcej dragów. Ja pierdolę... Skąd ten wielki siniak na udzie?! Ał...boli jak skurwysyn. Rozcięty łuk brwiowy? Zajebiście... Kurwa, nic nie pamiętam... Jakiś gość rzępolił na pianinie, coś tam śpiewał... Dobrze, że przynajmniej jakoś trafiłam tu, z powrotem do swojego pokoju, na swoje łóżko...Aghh, kurwa, boli...Chyba przerwócę się na drugi bok...
Ja pier...REED?!