Marti wiem , ze mnie zabijesz ale uwielbiam to zdjecie stare czasy heh bylo fajnie no i nadal jest ;)
na tym zjeciu jest nie OGAR xd
przepełniało mnie takie szczęście, którego nigdy wcześniej nie doznałam. miałam więcej optymizmu niż po wypiciu litra wódki z kumplami. byłam bardziej uśmiechnięta niż po zjaraniu się. a co było najcudowniejsze? że jedna osoba potrafiła tak wpłynąć na mnie i na moje życie. tak mnie zmienić.