Czekam na jeden taki dzień w którym , ktoś powie mi coś co mnie uszczęśliwi że będę szczęśliwa przez jakiś czas ...
A ten czas będzie trwał dopóki ta osoba nie odejdzie , dopóki nie wyjdzie z mojego życia i nie zatrzaśnie drzwi na zawsze ... Dopóki nie powie czego nie wypowiedziała do tej pory " To już koniec , Przepraszam " ... A jeżeli po jakimś czasie zapuka do drzwi mojego serca , nie będę się łudzić że chce wrócić ... Wtedy tej osoby już nie będzie w moim sercu , albo i będzie , ale nie będzie tak ważna jak kiedyś ... Zatrzasnę drzwi i powiem że moje serce jest przepełnione ... Nie wrócę choć by ta osoba prosiła , mówiła że się pomyliła ... Nie będę ulegać , bo wiem że po jakimś czasie znów mnie zostawi , a wtedy będę cierpieć jeszcze bardziej ...Ja tak nie chce ... Może i bym tą osobę kochała , ale nie pozwolę zranić się jeszcze raz , już nigdy ...
Zdjęcie zrobione w drodze do Eweliny .