Koncze kariere z rysunkiem, poddaje sie.
Nie bede sobie wmawiac juz nic.
Zamiast na ASP pojade zrywac truskawki. To tez jest zajebiste.
moglabym sie zamknac we wlasnym swiecie... ale po co ?
wole miec kontakt z rzeczywistocia niz zyc w bledzie.
rzeczywistosc jest brutalna
naprawde bede zrywac truskawki.
nie wiem co mam robic, co dalej ?
stoje w miejscu
topie sie w mojej jalowej zupie
brakuje mi ... wytrwalosci.
a poza tym nie lubie kiedy w jakis zwiazek miedzy ludzki wkladam uczucie
a na koniec dowiaduje sie od osob trzecich co naprawde sie dzieje...