17.10.09r.
Ogólnie było extra
Najpierw musiałam zamieść stajnie.Następnie oprzątałam "graciarnie" żeby ten boks był wolny dla Saluta.
Potem czyściłam Karine choć nie szła na Hubertus, ale musiała jakoś wyglądać. Potem pomogłam dziewczynom w ogonach. No i czyściłam ochraniacze. Następnie wyczyściłam Spartę i pomogłam w jej osiodłaniu. No i wyczyściłam Dey Dream S. (na zdjęciu) ... potem w drogę. Byłyśmy w wozie (chyba najgłośniejszym).
Potem przystań na polanie. Wtedy stępowałam w ręku takie dwie klaczki bliżniaczki, następnie Orizabę. Później roztępowałam Noktę. A na konie na chwilkę na Sparcie siedziałam. Znowu w bryczkę. było wesoło bo dwie babki śpiewały. Potem przystań pod karczmą w Suminie. Następnie w leśniczówce w Suminie, a tam siedziałam na Sparcie. No końec polana na, której była gonitwa. Stępowałam Day Dream's. Było świtnie bo dostał rozetkę jak na nim siedziałam Miałam jechać na Nim do ośrodka ale kasku nie miałam
. No i na koniec biesiada czyli poczęstunek z imprezą na, której póżniej niechciała bym być.