Czy druga szansa istnieje naprawdę??
Czy jest tylko wymysłem naszej wyobraźni?
A może jest pocieszeniem, które koi ból??
Czy człowiek zasługuje na drugą szansę?
A jeśli tak, czy ją dostanie??
Czy są szanse, które dają możliowści otwierające furtkę naszych marzeń?
Czy są możliwości, które nigdy już się nie powtórzą??
Czy człowiek po porażce powinien wstać i jeszcze walczyć?
A wtedy dalej liczyć na kolejną szansę??
Dalej liczyć, że się uda?
Wierzyć, że na błędach człowiek się uczy??
A może walczć dla uspokojenia własnego sumienia?
A czy ból po pierwszym upadku może obezwładnić tak, że nie dasz rady się podnieść??
Czy jedna porażka jest zapowiedzią kolejnej?
Czy walka ma jakiś cel??
Jakiś sens?
Czy jest ona zapewnieniem sobie sukcesu po otrzymaniu drugiej szansy??
Czy ta walka sprawi, że mimo błędów przeszłości, człowiek będzie godny otrzymać jeszcze raz takie dobro?
A co, jeśli ta walka nie zostanie zauważona??
Jeśli nikt nie da Ci drugiej szansy?
Jeśli stwierdzi, że nie jesteś godny??
Czy patrzeć z nadzieją w przyszłość???