Kolejne przystanki, wciąż jadę, wciąż patrzę
I myślę sobię, że może kiedyś było łatwiej
Muzyka na taśmie mówi bym o tym pomyślał
Przeszłość szanuj, ale to przyszłość jest bliższa
Dobrze pamiętam wszystkie nieszczere twarze fałszywych ludzi ukrytych pod kamuflarzem
kłamstwo z nimi idzie w parze, obłuda, nie ufaj takim bo poważne błędy zawsze dają się we znaki
taki przyjaciel to złudne bóstwo, to wielkie oszustwo, a takich ludzi jest mnóstwo
Ludzie przeciwko ludziom
To wszystko działa jakby na złość
Sami sobie życie burzą
Przez głupotę i zazdrość
Ktoś już mówił o tym dawno
Jakby sumienia głos
Wiesz co,
To ludzie ludziom zgotowali ten los