nie ogarniam tego, że jak nic akurat nie umie i myśle nad jednodniowym olaniem szkoły, to jak sie jednak zdecyduje że ide to na tych sprawdzianach mam takie szczęscie że potem dostaje 4 albo 5. za to jak sie już raz na rok naucze to siadam przed tą kartką i nic nie wiem. wątpie zeby to było normalne.
poza tym dzisiaj moje szczęscie przy ściąganiu przeszło wszystko. nurkowałam sobie pod stolik, przewracałam kartki i karteczki, potem je podnosiłam bo nie widziałam co tam jest napisane- ogólnie kupa ruchu, a skończyło sie to także nauczycielka przyłapała Patrycje, która siedziała za mną z pięcio centymetrową ściągą ^^ ... no a tak ogólnie to chciałam tylko udowodnić ze mam nadprzyrodzone moce.
www.formspring.me/aaagi