to zdjecie ląduje tu tylko dlatego, ze było pierwszym w folderze 'hgadfhsafd'
poza tym fajnie sie wylosowało. mam dredy, za którymi tęsknie, spłaszczony nos, mój koślawy uśmiech, zanik makijażu, są wakacje i chyba jestem troszeczke nabita, bo to były urodziny Maki. i w ogóle super czasy bo nie musiałam za bardzo o niczym myslec.
wszyscy sie jakoś rozpisują o szkole.
nudzi mi sie więc nie będe gorsza.
z biologi teoretycznie wychodzi mi 4 ale w praktyce mam 3 czym starają sie mnie zmobilizowac do tego żebym sie pouczyła i przyszła dwa dni z rzędu na poprawy o 7:15... autobus 6:22... wstawanie 5:30. no nic, musi mnie ktoś kopnąc w dupe żebym sie za to wzięła bo jakos mi specjalnie nie zalezy. poza tym według pana K. znanego jako Suchar bycie w dwóch miejscach na raz jest możliwe, a jak nie dam rady to musze miec kartke od mamy.. paranoja jakaś w tej szkole. na dodatek prawie dzisiaj ogłuchłam po komunikacie ogłoszonym przez pania dyrektor, chociaz w sumie jak sie dowiedziałam ze chodzi o to ze ktos rozpalił w szkole ognisko to było śmiesznie ;p poza tym spoko. pasek na półrocze i myślcie sobie ze jestem mądra.