z Ziomkiem.
z LIpowca.
Byłam dzisiaj z Deb. narmalnie jak w podstawówce. teraz wiem ze takich znajomości nie mozna olewać. odnawiamy przyjaźń. tzn. ja chce ją odnowić i mam nadzieje że sie uda. :)
...w ogóle dzwoniłam do Magdaleny i gdy ją usłyszałam w tym telefonie to sie rozpłakałam. tęsknie, a ona siedzi w tej Pszczelnej Woli jakies milion kilometrów stąd i przyjedzie dopiero na świąta... ale jest plan zobaczenia sie szybciej i mam nadziej że wypali :)
mogłby być więcej takich dni jak dzić :)
postanowienie pójścia do szkoły- zrealizowane ;p