impreza urodzinowa Maki.
nie wiem co to było ale było śmieszne^^
poszłam do lumpa. nakupiłam trzy tysiace rzeczy na sesje i generalnie mam dobry humor.
ide dzisiaj robić zdjecia i przynajmniej bedzie coś nowego :)
i cierpie na brak miejsc gdzie możnaby było urządzić jakąs sesje.
ogólnie mam dość pół, lasów i starych budynków.. ale cóż poradzić.
[generalnie to jest jedno zajebiste miejsce ale zarezerwowane dla Maki :) moze coś tam jutro stworzymy]