Don't be a dick.

Przepraszam znów za kolejną przerwę, ale jedziemy z koksem..

Zacznijmy od tradycyjnych rzeczy takich jak milionowe z rzędu foty z Uproar.

Hell yes, i tutaj ,i oczywiście tu, nie wiem dlaczego ,ale te moje ulubione, trochę tu. :}

Zacky powiedział ,że nowe pracuje nad nowymi dizajnami, mam nadzieję ,że będą w ładnej cenie :D

Do tego konkurs na Dethbatnews, Bollox! znów nie wygrałam.. 

i review:
Avenged Sevenfold stole the main stage for the night without a doubt. Opening with a dead guy hanging from the light rafters on a noose and Nightmare it was SO BADASS! There were fireworks, loud bangs, backdrop changes, and a deadly fence set up reading A 7 X. They also managed to drop skeletons and just pump the energy out! It was ooohhh after ahhhh after hell fucking yeah the entire set. One of the coolest stage presences I have seen all summer! Not to mention the band sounding fucking incredible! The one bummer was we didnt get to hear Bat Country but we did get to hear Afterlife and Unholy Confessions. The band took time to pay tribute to The Rev who passed away this December. They dropped down a cool backdrop of him with Matthew aka M. Shadows, and played So Far Away. Like I said, best set of the day!

haha uwielbiam to określenie 'badass'.

Do tego historyjki z tras koncertowych tutaj, chyba najbardziej rozwalił mnie aspekt z dildo 'can you hold that for me' i oczywiście ciasteczka od dziewczyn co jest po prostu słodkie ^^

#Wiśnia.