Klucha niedobra.
Jako że w sobotę zostałam uraczona telefonem ze szkoły, czy ktokolwiek ma zamiar pojawić się na zajęciach
(które miały odbyć się w marcu, no ale dobra....) - stwierdziłam, że przecież są rzeczy ważne i ważniejsze.
Była piękna pogoda, więc to grzech nie pojechać do stajni i pojeździć XD
Jazda śreeeednio, oj śreeeednio, ale przynajmniej beczunia miała dużą dawkę ruchu.