Jest jak najbardziej ok. Pierwsza wypłata już za mną. Mam to co chciałam mieć. Koniec dobrego, jeden dzień odpoczynku od tych brudnych pieniędzy to stanowczo za mało. Na 14, i jazda. Tak cholernie mi się nie chce. Wszystko przeleciało tak szybko, wakacje z których ja za wiele nie miałam, oprócz jednego dnia w Antoninie, pare dni i będzie dwa miesiące pracy, urodziny Szy, no wszystko już było. Wierzę, że będzie coraz lepiej. W jeden tydzień we wrześniu nadrobimy całe wakacje! : *
Co ja z Tobą mam, to opisać się nie da!