Na zdjęciu (jednym z nielicznych które jak na razie udało mi się zdobyć) widać bicie rekordu w największej, żywej lilijce.
Na święcie mogliśmy wziąć udział w wielu zajęciach np. HTB, paint ballu, garncarstwie, origami, robieniu masek, nauce wykonywania łowickich wycinanek. Wieczorem byliśmy na koncercie zespołu Mechanicy szanty. Muszę się również pochwalić, że patrol z naszej drużyny z pomocą dh. Martu Kłucjasz zajął pierwsze miejsce w chorągwianych zawodach samarytańskich.
Mam nadzieję, że wszyscy, którzy byli na zlocie nie żałują, a wręcz przeciwnie
Weronika