Ferie ;)

hihi.

wlasnie mija tydzien od naszego przyjazdu do domu...

jakos nic ciekawego sie nie dzieje.

jutro i w srode trening, a potem moze sie zabiore z chlopakami na lyzwy, zobaczy sie czy beda szli. ;)

jeny musze napisac jakas prace o titanicu na angielski ;/ ale to chyba w szkole

o a w srode idziemy na "zimowy dzien". :D czyli bedziemy uprawiac sporty zimowe do wyboru. zobacze na co Amina pojdzie ale pewnie na sanki, wiec pojde z nia. nie bede sobie robic przypalu i uczyc sie jezdzic na nartach na oczach wszystkich 9 kals. albo jeszcze gorzej na snowboardzie, bo to juz mi kompletnie nie bedzie wychodzic. ;D wole z amina isc na sanki. a dotego fajnie bo konczymy wczesniej.

bedzie spoko :D

chyba.

no i tyle :D