Dzisiaj w stajni byłam. :D
Jezda w tym upale. Boże!
Ale źle nie było. Noti fajnie szedł.
W galopie super się z nim zgrałam. Tylko przed preszkodami 2 razy do kłusa przeszedł.. ;)
Widziałam, że nizebyt mu się chciało. :c
I te końskie muchy cały czas gryzły -.-.
Notiego trochę wyszmerałam :3.
Nowy kantar który mu kupiłam okazał się dobry.
Pojutrze znowu na tą Notiego wsiadam.
Może jeszcze w simsy pogram..
Paa