dzień dobry *.* znów wstałam późno, jakieś 25 minut temu. ogółem to jak mówiłam nocka zarwana, ale nie nad gossip girl czy też pretty little liars. tylko nad myślami co dalej. bez kłótni z zielonym się nie obeszło oczywiście. najpierw o sebę problem, że z przyjaźni wyniknie coś więcej, a później zapytałam czy jest pewien miłości, on że nie. nooo mega -.-`. no i na dodatek po tym jak mu wygarnęłam, poszedł spać i nawet nie odpisał.. a w dupę z nim! siedzieć do godziny 03:50 z myślami o nim, o przyszłości itp. hmy, ciekawie.. ale na szczęście mam osoby na które zawsze i wszędzie mogę liczyć <3 seba i aguuu. dziękuje że jesteście ! ;* no a więc teraz idę pod prysznic, potem posprzątam w pokoju, wysuszę i wyprostuje włosy i aguu wpada, a o 16 na gorzkie żale;p tak więc mam nadzieję, do poteeem <3
//