Kochanego ciała nigdy za wiele

"Co, gdzie i jak wysyłać do nas" <KLIK>

UWAGA! Przypominam o konkursie, w którym każdego dnia możecie oddać swój głos na dane zdjęcie. KLIK I , KLIK II

Hej!

Co u Was słychać Robaczki? Dzisiaj mam troszkę wolnego czasu, więc przygotowałam dla Was notkę na temat kompleksów, które dotykają każdego z nas.

"Kompleksowo"

Wielu z nas zmaga się z różnymi kompleksami. Jedni twierdzą, że mają za dużo ciała, w którym źle się czują, dlatego też sięgają po różnorodne tabletki na odchudzanie czy wprowadzają diety. Znowu drugim przeszkadza to, iż są za szczupli. Oczywiście można wprowadzić zdrowy tryb życia, żeby poczuć się lepiej. Ale pomyślmy tak logicznie, Bóg stworzył różnych ludzi na swój obraz, więc czy jest sens zmieniać się na siłę? Przecież dla ludzi, którzy kochają nas szczerą, prawdziwą miłością jesteśmy idealni. Istnieją takie osoby na świecie, które nas akceptują mimo wszystkich wad, bo potrafią dostrzec w nas te dobre strony zwane zaletami. Szkoda, że takich osób jest cała śmietanka. Nie okłamujmy się, polskie społeczeństwo jest trochę chamskie i potrafi w twarz wyśmiać drugą osobę, dlatego też z tego powodu dążymy do zmian, chcemy się udoskonalać. Bo kierujemy się nie swoim zdaniem lecz opinią innych ludzi. Zazwyczaj jest ta, że człowiek przy ości naśmiewa się z tego chudszego i mysli, iż mówiąc słowa typu: ooo, ale Ty jesteś chydy/a. Ty chyba w domu nie masz jedzenia..., nie sprawi jej przykrości. Uwierzcie mi, to działa w obie strony, nie tylko w jedną. A dlaczego tak jest? Bo na naszej Ziemi jest dużo zazdrośników, którym, brzydo mówiąc, żal dupe ściska. Są ludzie niscy, a także wysocy, są chudzi i grubsi, są ze skórą czarną jak i z jasną, są z dużymi dupami oraz piersiami i są też tacy, którzy mają wszytsko mini, są ludzie różni, ale wygląd nie mówi o tym, iż dany człowiek jest gorszy od reszty. Bo tak naprawdę, aby poznać bliźniego trzeba zagłębić się w jego duszę, a nie kierować się powiedzeniem jak Cię widzą, tak Cię piszą. Powinniśmy się akceptować nawzajem, to się nazywa tolerancja otoczenia. Wtedy z pewnością nie byłoby zmian na siłę, nikt nie byłby uważany za błazna, głupka czy wadliwy przedmiot, który trzeba nie lubić oraz odtrącać na drugi plan. Pamiętaj nim coś powiesz zastanów się tysiąc razy.

Agata