Troszkę ubrudzona,
ale szczęśliwa
To pół godzinki z Panem Rysiem...
Ach...
Niesamowita postać...
Tylko dlaczego
nie wyszło nam to "arcydzieło"?
W środę...
w sobote wszystko jasne...
Zobaczymy...
Czas nabrał większej wartości...
I odwiedził mnie R.
I ona częściej okazuje mi...
I on przyjedzie...
I...
będzie dobrze, prawda?
PRAWDA?! ....
Długi sweter z golfem,
goraca herbata z sokiem wiśniowym
i nadzieja... - oddam wszystko za to...
"Zimno mi..."