miłość czasami potrzebuje czasu, czasu na to, by wszystko sobie ułożyła, powkładała wszystko na dobre miejsca. ona jest taka jak my. jest jedna z tych zagubionych, zbuntowanych często nastolatek. nie wie, ze źle robi. nie wie, którą z dróg ma wybrać, gdy jest ich tak wiele. popełnia błędy tak jak każdy z nas, potem ich załuje, następnie próbuje je naprawiać, naprawia je jak tylko potrafi. czasami coś jej nie wychodzi, ale nie można być przecież ideałem. ideałów nigdy nie było... żyje tym co jest teraz, chociaż często wspomina to co było, to co miało duży wpływ na przeszłość, a także otaczającą nas teraźniejszość. nie patrzy na to co będzie, żyje tym czasem. jej uczucia najczęściej są mylne. próbuje patrzeć własnym sercem, ale rozum zbyt często puka jej do głowy. często się gubi, aż całkowicie się zgubi. nie może znaleźć wyjścia, ale w końcu je odnajduje, a na końcu całej tej ścieżki znajduje szczęście, które tak bardzo potrzebowała<3 to właśnie jest miłość... więc może minąć trochę czasu, by każdy z nas otrzymał to nasze szczęście, a także tą osobę, którą tak prawdziwie pokochamy<3 złe chwile trzeba przeczekać, poczekać na te dobre. zazdrośnicy rzucają nam pod nogi z premedytacją, a my musimy je ominąć. nic nie przychodzi nam samo, trzeba o to się postarać i zawalczyć. dajmy sobie wszyscy trochę czasu, a zawita do nas szczęście...<3
~Natalia.