* * *
Skrzydła moich marzeń pokrył kurz zapomnienia.
Zwątpienie,lęk i łzy pozlepiały pióra...
Tak trudno tu pozostać,
Wśród szponów ludzkich słów,
Co dnia rozdzierających sens mego istnienia.
Tak ciężko jest polecieć...
Rozpostrzeć czarne myśli,
Jak ptak unieść je i rzucić na wiatr.
Chcę poczuć znów wolność!
Chcę wzlecieć do gwiazd!
Lecz skrzydła zbyt słabe nie dźwigną Przeznaczenia.
Przesiąknięte nienawiścią jak czarną smołą,
Umierają co dnia...wraz z nimi nadzieja...