boże co za weekend. jpr. PRZEGIĘCIE. życie powoli uczy mnie, źe wymaganie od ludzi, których sie zna i którym się ufa: lojalności, wierności i szczerości to jednak za dużo na raz i nikt nie jest w stanie tego spełnić. przykre. kiedy znajdzie się ktoś kto nie zawiedzie mnie nawet w najbardziej kryzysowej sytuacji? nie wiem co mam myśleć na temat wszystkiego co się ostatnio dzieje, chociaż wraz z rozpoczęciem czerwca mój humor poprawił się o jakieś 100% tracę zaufanie do ludzi. trace wiare w ludzi. ehhhh chce przestać sie przejmować. ps. kocham rozpaczać & zamartwiać sie ...