siemka . ;c.
Jest ciężko. Gdyby nie najbliżsi pewnie nie dałabym rady. Codzienne telefony i pytania jak się czuję trochę mnie podbudowują. Każdego wieczoru moim celem staje się otwarcie oczu rano. Na nowo staram się podołać postawionym sobie wyzwaniom. Nie poddaję się, choć i takie myśli przechodzą mi przez głowę. Niektórzy patrzą i zastanawiają się, jak potrafiłam sobie z tym wszystkim poradzić. Jak umiałam na nowo zacząć żyć. Wielu twierdzi, że skończyła się Nasza rodzinna udręka, że w końcu będziemy mogli spokojnie stworzyć idealną rodzinę. Ale oni nie wiedzą, co tak naprawdę pomiędzy nami było. Nie mają pojęcia ile prawdy było w tych wszystkich pogłoskach. Ludzie zazwyczaj wierzą na słowo, zamiast przyjść i po prostu zapytać, czy wszystko jest w porządku.
wczoraj sie dowiedziałam , że niektórzy uważają że zachowuje sie jak "dziecko"
yyy,tylko dlaczego teraz mi to powiedzieli .
ha, nie powiedzieli , tylko dowiedziałam się .
zajebiście -.-
WAKACJE?.hm.. jest nawet ok , jezioro z czubami i wgl śmiechowo jest . ;*.
ale przykro było jak się dowiedziałam co oni o mnie sądzą,
to po chuj ze mną czas spędzają jak im to nie odpowiada ;/
to tyle ,
SY .