Jutro egzamin z łaciny (przesunięty na sobotę, może i dobrze), na samą myśl cała się trzęsę, mam pełną świadomość, że nie ogarnęłam jeszcze wszystkiego i troche się mylę, ale dziś poświęce dzień i noc na naukę, pośpie z 5h to mi wystarczy, jestem zła, że spałam do 10 ale przynajmniej dłużej wytrzymam w nocy.
Wczoraj 1206 kcal bez głodzenia i większych problemów, to mi pasuje. :)
Chce już do ćwiczeń, ale nie mam czasu, od jutra po egzaminie power na maksa. Marze o brzuchu i nogach jak ze zdjęcia i wcięciu ojjj..a do tego piękny tyłek-idealnie :P
Ps. Kocham K., z nim wszystko wydaje się łatwiejsze :)
Bilans:
ś: ciemna bułka z almette - 210kcal + zielona herbata
2ś: 2 małe banany-90kcal + malutka pomarańcza-50kcal + zielona herbata
o: rosołek z makaronem i marchewką-60kcal + filet w papirusie (bez tłuszczu) -150kcal + frytki (pfu) -400kcal + pół ogórka kisz.-20kcal
p: kawa z mlekiem i łyżeczka cukru-110kcal
k: 3 kawałki małe ciemnego (jeden z grani, dwa z gotowanym kurczakiem w plasterkach i z przyprawami)-340kcal + kawa z mlekiem i łyżeczka cukru-110kcal
+ 2 szkl. wody, 3 herbaty po 300ml
Razem: 1540kcal (za dużo)
Aktywność:
50 przysiadów