Jakże miła sobota
Wycieczkowo ;D
Wojna na szyszki xd
Oraz koko koko euro spoko - wersja pt. "Wesoły autobus" ;p
Można było z Filipa pobrechtać.
Chyba już nigdy nie zapomnę jak go Kinga oblała wodą.
Wyglądał, jakby się zeszczał
Jeszcze zwała z prusika na umilenie powrotnej drogi
Kilka moich suharów na zaciesz :D
I odrobina Metaliki na pożegnanie.
Jak zrobię dla guzika ten projekt, będzie sześć!
Się jaram :D
Jak to fajnie znowu być w towarzystwie.
Całe szczęście, że Książka nie było.
On to spierdoliłby mi cały wyjazd już na starcie -.-
Ale co tam. Ważne, że się udało.
Jeszcze zajebiste afterparty w zanadrzu.
Bodajże xd
Buziaki :** i do zobaczenia w poniedziałek =)