jutro już te nieszczęsne święta, a u mnie wszystko w rozsypce. stracę palca i nóż daj pare kilo przez to zabieganie. obyy.
bo przecie wigilia to zwykła kolacja, poprzedzona jedynie pretensjami, kłótniami, wrzaskami itp.
a kij boli mnie, że będę rok starsza. i co? nie zmądrzeję. przeraża mnie też fakt, iż nie wiem, gdzie mam iść do szkoły, nie znam Elbląga. będę musiała się w plan zaopatrzyć. życie.
i żem zabiła się.
`Jęknełme... Przeniosłeś swój wzrok na mnie.
- Co to było Bill.?
-Nic tylko sobie jęknęłmęłem.`