tak, mam zboczenie robić flamingi. bywają to czasami glonojady, ale takie flamingowate.
słucham właśnie TAAR - Gives You Hell i wiecie co? czuję się jak Bóg normalnie. -.-
tak, jestem wszechmogąca. zaraz porwę Jareda i przykleję Go sobie do syfitu, żeby mi śpiewał.
Jezusowe schizy znikły.
dzisiejsza noc, choć nie zła, to zimna trochę.
dziękuję bezdomnemu, starszemu Panu, że postawił mi piwo.
dziękuję za wczorajszy spacer w towarzystwie wiatru.
amen.?