Wszystko możliwe, jak kończy się o przyzwoitej porze lekcje.
Na szczęście udało mi się zdąrzyć na próbę :)
Na jutro niemiecki i parę dobiazgów.
Chciałabym jakoś w maju się z tym wszystkim wyrobić, żeby w czerwcu mieć święty spokój.
No bo ile można?
Ale podąrzam w dobrym kierunku :)
Byle do weekendu.