O sobie: Domiś.
innymi słowy; małolata? :)
urodzona {sierpień'94} w Bydgoszczy,wychowana na Szwederowie,
po części na Kapach. od kilku lat mieszkam w Anglii - Birmingham.
z reguły spokojna i cicha, nawijam jak najęta,
tylko w zaufanym towarzystwie, przy osobach które lubię,
które nie patrzą krzywo na to co powiem.
nie reprezentuję JP, Firmy, Krakowa czy jakiegokolwiek innego miasta,
po prostu, reprezentuję siebie.
mam chorobę zwaną nerwicą,
często próbuję upodobać się ludziom których dopiero poznałam.
z czasem robię się wredna.
kiedy zrobisz coś źle nie myśl że nie wypomnę Ci tego.
lubię ludziom uświadamiać ich błędy, lub jakiekolwiek źle
wypowiedziane lub też napisane słowa.
na co dzień nie szukam zaczepki, zazwyczaj gdy ktoś mnie
wkurzy, odpuszczam. jednak nie przeginaj 'pałki' .
nienawidzę gdy ktoś mnie poprawia, mówi mi co mam robić,
stara się pokazać że jest mądrzejszy ode mnie.
nie bawię się już w JP, HWDP ani ACAB.
od jakiegoś czasu nie jestem pewna czy powinnam wierzyć w
wielką przyjażń ani bezgraniczną miłość,
owszem mam przyjaciół, byłam też zakochana,
tak strasznie mocno że na dłuższy czas straciłam głowę.
dzięki temu mam świadomość że nic nie trwa wiecznie, a wy wszyscy
i tak kiedyś mnie zostawicie.
nie potrafię określić czy jestem pesymistką czy optymistką.
mam dziwną manię obwiniania się za wszelkie zło na tym świecie.
dziwne nie?
nie myślę o tym co będę robić za 5 lat, jaki będę miała zawód,
ile będę miała dzieci, nie wiem co będzie jutro.
chyba jednak żyję chwilą.
ogromny szacunek i pełen podziw mam do mojej własnej matki.
nie pytaj dlaczego, na pewno się nie dowiesz,
wiedz że jest najwspanialsza