Spam wieeem ;D
Ogólnie Mikołajki nie minęły zbyt radośnie bo dowiedziałam sie ze dziadek jest w szpitalu więc poszłam odwiedzić babcie u której nie ma światła bo ten huragan ( który podobno nazywa sie Ksawery xD WTF ?! ) przewalil drzewo i tak sb siedzę przy świecach i jest do dupy ;( i oczywiście tylko moja klasa nic nie robiła na mikołajki więc prezentów jako takich tez nie miałam... Ale chociaż kochana Kasia zrobiła nam prezenty ;) małe bo małe ale liczy sie gest :)