Co wczoraj dzień kosmiczny! Nie poszedłem na żadną lekcję. grałem w siatę, dałem panu wychowawcy zwolnienie na sali haha łachał troche xd później zmokłem na dworze do suchej nitki, bo kurtki nie wzięłem
Później wyjazd na Politechnikę Wrocławską, zajęcia praktyczne, później wykłady do 19.. MASAKRA! Kolejno czekanie na bana, dzieciaczki sobie wymyśliły że do McDonalda pojedziemy... JEZYS JEBANE BACHORY!! Ale z nich później cisnęłem! w ddz byliśmy między 21-22, więc nie było żadnego bana, wracałem do BWA na piechote <peace> w domu przed 11 więc chill! xd Było mega, łaszek odchodził jakbyśmy się czegoś nawąchali! xD
Dzisiaj w domciu doginam do 14:15, później po piwko i na OWLS, kolejno nocka u siostry i cała noc napierdalania w Gran Turismo 5 na nowej kierce LOGITECH G27!!!! tak jest, MOC!! xd
OSTATNIE DNI SĄ MEGA!! haha
Bless.