To był okres,gdy goniłem taki zbombiony,że brakuje mi słów,żeby opisać stan w jakim się wtedy znajdowałem...hehe...kumaci wiedzą o co cho...Oblężone ławeczki koło Coldu to była codzienność...do sklepu nie daleko,do toalety nie daleko,do abonenta nie daleko....Ogólnie mega wypaśnie było....Kręciłem się na Cisowiance jak diabeł Tasmański..hehe
...powrót do domu po trzech dniach w opłakanym stanie,ale szczęśliwy...jeździli po łąkach jak po Las Vegas...miliardy neonów-ciemno jak w dupie...bo to uśmiech człowieku,podaj mi mleko..poniewierka,rozjeżdżające się barierki
..daj spokój,ochłoń,usiądź spokojnie,nie świruj...doceniaj....Chemiczne podjazdy były rzeczą nagminną(przepraszam wątrobo
..kocham Cię cały czas
)..moc na źrenicach,
kumasz,wszystkie zalety...heart heart
heart
,chociaż nie równały się z poprzednikami to i tak rzucały po ścianach wszystkich zmęczonych nudą
..pamiętasz Vader eskapadę dwoma samochodami na pierwszy melanż do Karny???Jechaliśmy wtedy prosto z komendy,najebani..jeszcze tylko(jeszcze tylko)jeszcze tylko
...z gwizdkami od alkomatu w zębach przemierzaliśmy zawzięcie tereny w pędzie do lepszego świata
...heheh....niezapomniany pierwszy KAPITAN Vadera...to gówno jest dobre
..czas,gdy Vader nie kumał nic po 18tej,czas gdy wyrzucili nas ze szkoły....czas pozamiatanych klepek...Cały czas jazda samochodami...z kim??Dlaczego???Nie wiem...jeżdziłem...Do domu odwozili mnie obcy ludzie...gdy wysiadałem,ładnie się żegnali
..hahah...panowaliśmy nad całym tym półswiatkiem...hehe...udało się...wszyscy byli szczęśliwi..nikt nie zmoczył,nikt nie przypalił...i Cisowianka...wariactwo....Białko Ostrowi i trzepanie w blokach(dzięki Karna
)..heheh...co sześć godzin...i wariactwo,guma na włosach...rdzennego punk rockowca...odpał sto procent...aby przełamać stereotyp,że każdy palant na żelu to burak..bbuuhahah....cza cza czaisz??Co to w ogóle było???Podwyższone ciśnienie...pobudzenie....hormony....wysokie testosterony....testosteron....poziom...3865km nad poziom naturalny
....Nowe znajomości w klubie z ciężarami....koniec miłości pełnej goryczy i kwaśnego smaku....początek nowej ery,przesypiania całych nocy..noc po nocy...Pozdro ufoki z fotografii..Wy pamiętacie ten czas....
Ps.Vader,ładna torebka...durzo daueś?
Kaktus,w sylwka nie spadaj z krzesła(bbuulala)..
Pozdro dla Dyzicy(Ty też dobrze byłeś wykręcony-daj mi serce,a jak nie to chociaż uśmiech..bbuuhaha...chociaż????Kurwa!!!Dawaj uśmiech..aaa..atraa..aaa..)
Sylwester niebawem.Pozdro dla nowej ekipy.same psychiczne przeszczepy.Stara konwencja.Psychoblog.
***to był dr.jolanta i jego adhd***
Inni zdjęcia: Morze nacka89cwaW kociej kawiarni :) halinam... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24