Dzięki za wszystkie wspólne chwile, za te kolejne szanse. Nie żałuje tego związku bo wiem że czegoś mnie to nauczy, żałuje tylko jednej rzeczy że zakończyło się to wszystko w taki a nie inny sposób. :( jest mi do dupy z tym co odjebałem, żałuje tego najbardziej na świecie, poza 2 rzeczami nic się dla mnie nie liczyło teraz pozostaje jedna. Może za dużo wymagałaś abym się zmienił (na to potrzeba czasu), może to ja od Ciebie za dużo wymagałem do zmian. Za bardzo chciałem mieć Cię na wyłączność, moja zazdrość mnie przerosła (szkoda tylko że dopiero teraz sobie to uświadomiłem). Chciał bym żeby było mi dana ta już na 100% ostania szansa (Wiem że obiecywałem to kilku krotnie i niestety nie dotrzymałem tego. Obiecuje ci też że bd szczery (chodzi mi dokładnie o to że jak mi się coś nie bd się podobać nie bd tego dusił w sobie tylko ci powiem o tym) ale bd się liczył z twoim zdaniem (chodź by mi się nie podobało) uszanuje to (bo każdy ma prawo do tego a ja powinienem je uszanować (szkoda że to też dopiero teraz sobie to uświadomiłem w stosunku do cb) teraz masz to na piśmie i bd mogła mnie z tego rozliczyć) a najlepiej jak byśmy zaczeli od nowa (nie biorąc pod uwagę tego wcześniejszego) przysięgam że się zmienie. Cały czas spoglądam na fona i oczekuje na wiadomość od Cb. Z trudem też patrzę na nasze wspólne zdjęcia (przypominają mi się te wspaniałe chwile