fot. Gosia :)
dzisiaj jednak pojechałam do stajni, nie wsiadałam, nie chciało mi sie szczerze
wyczyściłam koninę dokładnie, pobawiłam, na koniec mnie wkurzył trochę bo zaczął się szczurzyć jak ktoś przechodził ale spokojnie...
jutro cały dzień od 9 na stajni, noc z resztą też no i w końcu nastanie moment pierwszego wsiadania
mam nadzieję że Dunkan będzie grzeczny, oby
DAMY RADĘ
jestem dumna z tego grubasa, zaczął się mnie słuchać tak na poważnie, wie kiedy jestem wkurzona na niego nawet. <3
kacki
G,B :c <3