Nie wiem czy dobrze postąpiłam.
W takich momentach jestem zła na cały świat,
ale wydaje mi się, że powinnam być zła tylko i wyłącznie na siebie.
Nie wiem czy to wszystko ma sens.
Czasami zastanawiam się po co do szczęścia jest potrzebna miłość?
Gdyby ona była w wszystkich przypadkach odwzajemniona.