wiecie co? jeszcze trochę i nie czytalibyście teraz tego,
co tu piszę ;o = ponowny wypadek. ale nieważne. ogólnie
to wigilia była zajebista! mam mega prezenty: 200 zł, płytę
mistletoe i up all night, ciuchy, perfumy no i TRAMPKI *,*
no i full słodyczy, zapchało mi szafkę już haha, nie ma to jak
rozmowa z M. Ja: "co dostałaś?" M: "Liama pod choinkę"
Ja: "Pozdrów go ode mnie" M.: "on też cię pozdrawia, i Louisa"
inteligentne. a wy co dostaliście? ;3