Bo czasami naprawdę warto

A więc, przyznaję się bez bicia, nie potrafię dobrze pisać ;) Ale w końcu trzeba się tego nauczyć :) Kim właściwie jestem? Jaka jestem? Jestem dziewczyną z kompleksami, jak większość dziewczyn w moim wieku. Jestem dziewczyną z problemami i dziewczyną po najróżniejszych przejściach, czyli jak większość ludzi na tym świecie. Lubię nawiązywać nowe znajomości, jak każdy lub jak większość populacji na Ziemi. Czy jestem kimś wyjątkowym? Każdy jest wyjątkowy, bo jest inny od każdego innego człowieka. Czy mam wady? Mam, jak każdy i z czystym sumieniem się do nich przyznaję. Czy mam jakieś zalety? Może i mam, ale to inni muszą ocenić jakie. Czy jestem osobą godną zaufania? Czy jestem osobą, której można powierzyć swoje sekrety? Uważam, że i tak i nie. Jak każdy, jestem tylko człowiem. Ja również mam czasami lepsze i gorsze dni. Z każdym nowym dniem, podejmuję walkę. Walkę ze sobą i swoimi słabościami. Ale nie Ja jedna tak robię. Czasami walka może być wygrana jak i przegrana. Czy jestem dobrym materiałem na przyjaciółkę? Wydaje mi się, że tak. Ale ja też potrzebuję się komuś wygadać, wyżalić, powiedzieć co mi leży na sercu... Jak każdy. I dlatego ufam tylko mojej kochanej Agatce i jeszcze jednemu osobnikowi, który wywarł u mnie tak mieszane odczucia, emocje ale nie będę się teraz tutaj o nim rozpisywała. Czy dbam o siebie? Pojęcie szeroko rozbudowane. Ale czy dbanie o siebie to znaczy, że nie palę, nie piję, czy dbanie o swoje zdrowie, czy dbanie o swoją sylwetkę? Każdy inaczej to rozumie. A Ja? Dbanie o siebie to przede wszystkim, spokój duchowy, psychiczny  i fizyczny. Czy rodzina powinna być najważniejsza? To tylko zależy od każdego z nas, a dla mnie jest bardzo ważna. Bo tak naprawdę kiedy wszyscy inni Cię zawiodą, kiedy życie da po dupie to rodzina zawsze wspiera. Nie zawsze dobrze to robią, ale za samo to że się starają należą się im medale. Czy jestem szczęśliwa? Cieszę się szczęściem innych ważnych osób bliskich mi sercu, ale czy sama jestem szczęśliwa? Nie. I nie poradzę na to kompletnie nic. Widocznie tak ma być. Poprostu jedni są stworzeni do szczęścia, a inni nie. Nie wiem jak mi poszło z tym pisaniem dzisiaj, ale lepiej chyba niż kiedykolwiek. Agatko, bardzo się cieszę że jesteś i że udało Ci się zdać to prawo jazdy :*